05/12/2013

Collegium Balticum – Byle Do Przerwy 3:6 (1:5)
Bramki: Boroń, Matusiak, Sidor – Świderski 3, Bogucki 2, Trzyciecki.
Collegium Balticum: Meteluch – Jasiński, Marciniak, Sidor, Boroń, Szmyt, Xiężopolski, Tucholski, Matusiak.
Byle Do Przerwy: Zawiślak – Czyżewski, Trzyciecki, Baran, Świderski, Piłat, Bogucki.

– Zabrakło nam skuteczności, zgrania, no i kondycja nie ta – podsumował przegrane piątkowe zawody Wojciech Lewicki, opiekun ekipy Collegium Balticum. – Jestem przekonany, że wkrótce zdołamy pokonać któregoś z rywali. Zresztą już dzisiaj było blisko…

I miał rację. W niedzielę Żacy wysoko pokonali Follow Me!, ale zanim do tego doszło, musieli przełknąć gorycz porażki z Byle Do Przerwy. Dodajmy, że w pełni zasłużenie.
Kluczem do sukcesu Byle Do Przerwy okazała się dobra defensywa. Wprawdzie więcej z gry miało Collegium Balticum, ale nawet wyprowadzając szybką kontrę i mając przewagę liczebną, akademicy nie potrafili przedrzeć się przez umiejętnie ustawiających się w obronie graczy Byle Do Przerwy. Świetnie w tyłach spisywał się Bogucki, który kilkakrotnie przechwytywał podania rywali, blokował, gdy trzeba było nie bał się interweniować wślizgami. Podobnie zresztą golkiper Byle Do Przerwy Zawiślak, który ratował swój zespół z trudnych sytuacjach. Szczególnie w drugiej połowie, kiedy Collegium Balticum za wszelką cenę próbowało gonić wyniku i momentami grało za ostro.

Mecz rozstrzygnął się w końcówce pierwszej połowy, kiedy to dwie indywidualne akcje zakończył Świderski. Wpierw dość szczęśliwie przepchnął się z piłką przez obrońcę i pokonał Metelucha, potem mijając go skierował futbolówkę do pustej bramki. Takiej przewagi mądrze grające Byle Do Przerwy nie mogło roztrwonić. I nie roztrwoniło…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz również
Skip to content